czwartek, 12 stycznia 2012


OH! dziś usłyszałam po raz chyba setny to samo hasło "traktujesz dom jak hotel". Kto tego nie usłyszał? haha. Mało odzwierciedla rzeczywistość. Przecież w hotelu bywa się częściej, praaawda? I znów z ust mojej niezwykłej, kochanej rodzicielki padły słowa"Na coś trzeba umrzeć. Na hmm...fajki co nie Ola? Albo potrąci Cię samochód gdzieś na piaskowej" No dobra, to już bez znaczenia ,że wypowiedziała to moja mama;o Ale dlaczego nie można umrzeć na hmm...życie? W KOŃCU "LIVE HARD,DIE YOUNG". Masa nastolatków się pod tym podpisuje. Tak samo jak pod pro cytatami typu "śmiejcie się ze mnie , bo jestem inna! ja śmieje sie z was bo wszyscy jesteście tacy sami!". Oh, jakie to unikatowe, oryginalne , świetne!:|| chyba nie nadaje się do życia w tym wieku, chyba na pewno nie.

6 komentarzy: