czwartek, 12 stycznia 2012


OH! dziś usłyszałam po raz chyba setny to samo hasło "traktujesz dom jak hotel". Kto tego nie usłyszał? haha. Mało odzwierciedla rzeczywistość. Przecież w hotelu bywa się częściej, praaawda? I znów z ust mojej niezwykłej, kochanej rodzicielki padły słowa"Na coś trzeba umrzeć. Na hmm...fajki co nie Ola? Albo potrąci Cię samochód gdzieś na piaskowej" No dobra, to już bez znaczenia ,że wypowiedziała to moja mama;o Ale dlaczego nie można umrzeć na hmm...życie? W KOŃCU "LIVE HARD,DIE YOUNG". Masa nastolatków się pod tym podpisuje. Tak samo jak pod pro cytatami typu "śmiejcie się ze mnie , bo jestem inna! ja śmieje sie z was bo wszyscy jesteście tacy sami!". Oh, jakie to unikatowe, oryginalne , świetne!:|| chyba nie nadaje się do życia w tym wieku, chyba na pewno nie.

środa, 11 stycznia 2012

dzieki ci,za to ,ze cie nie ma.i prosze cie ,o odrobine rozsądku. jutrzejszy dzien spierdole. całe 3h siedzenia ze ściągniętymi łopatkami, bez kolczyków i włosami spiętymi w nienaganny kok.zapomnialabym o roznokolorowej sukieneczce na okrągło powtarzając słowa "ależ oczywiście" ,"taak?dziekuje", "oh! to wspaniale" . A caly ten rok spierdole, zobaczycie! I przejebie wszystko na dziwki, wódkę i tytoń. Jeszcze zobaczycie

sobota, 7 stycznia 2012

środa, 4 stycznia 2012

BOŻE! Jak ja bym chciała teraz być nadzwyczajnie twórcza i wymyślać jakieś mądre i wspaniałe porównania i oblegi; zastąpić nimi przekleństwa dnia codziennego,ale są takie chwile, kiedy tak po prostu się nie da. A wyświechtane "kurwa" tak słodko brzmi na moich ustach. Nie da się powstrzymać tego nieustającego drżenia rąk, które nie jest wcale spowodowane zimnem, a strachem i przerażeniem . Cholernie mam ochotę wyjść teraz na ulicę i wykrzyczeć "KURWA,JA PIERDOLE,NIECH TO SIE SKONCZY!". Ale przecież nie wypada mi narzekać, mam ludzi wokół siebie. Mam ich, są obok, ale jakieś 20tysięcy myśli stąd. A ja nadal tkwię w tym martwym punkcie, krzycząc. Dlaczego nie możesz być tutaj teraz? Przez chwilę, tylko na minutę. Ale przecież nie da się tak,czyżby? Nie znoszę tej pieprzonej rzeczywistości, która w każdej sekundzie wystrzela mnie po pysku. Hahahahaahaha,no to grajmy nadal czarną owcę. love. SPIERDALAĆ!