środa, 19 stycznia 2011

Nie żądałam niczego, chciałam jedynie byś trwał przy mnie i zapewniał mi bezpieczeństwo ,byś odbierał telefony w nocy, bym mogła opowiedzieć Ci dlaczego nie mogę zasnąć. Chciałam patrzeć w twoje oczy kiedy czule mnie całujesz,chciałam przyglądać się im z bliska,bo są cudowne.Chciałam poczuć milion czułych dotknięć w jednym twoim spojrzeniu. Nie chodziło mi o jakiś tam opis na gg, czy też komentarz na jednym z tych chorych portali.Pragnęłam jedynie milczeć w twoich objęciach,naprawdę nic więcej. Dbałeś o mnie 6 miesięcy,później przestały Ci odpowiadać moje potrzeby.Przez te 6 miesięcy to właśnie ty wytrzymywałeś moje humorki. Właśnie Ty podawałeś mi rękę jako pierwszy ,kiedy się przewróciłam.Właśnie Ty kochałeś mnie bez makijażu w niesfornych włosach,podczas wiatru. To właśnie z Tobą byłam najszczęśliwsza na świecie. Teraz gdy Cię nie ma tak ciężko jest spojrzeć mi w Twoje oczy,od których bije ta cholerna obojętność. Odszedłeś, wtedy zrozumiałam ile dla mnie znaczysz.Już nigdy więcej nie pożegnasz cię pisząc "kochanie" i wysyłając tysiąc buziaczków.Już nigdy nie powiesz mi ,że jesteś zazdrosny o kumpla. Już nigdy nie będziesz życzyć mi słodkich snów, a potem nie zapytasz co mi się śniło.Nie będziemy rozmawiać przez kilka godzin, co chwilę zmieniając temat i śmiejąc się z samych siebie lub czegokolwiek innego. Nie będziemy spędzać każdego dnia razem,  bez względu na wszystko i wszystkich. Nie przytulisz mnie bez powodu,  nie pocałujesz,nie popatrzysz mi w oczy przy pożegnaniu. Nie pokłócimy się o kolor moich oczu. To się już nie powtórzy, nie mam co się łudzić ,że kiedyś wrócisz. 

Wiem,notka denna

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz